Mick Jagger sprawił prawdziwą niespodziankę wszystkim swoim fanom. W sieci pojawił się solowy numer artysty zatytułowany "Eazy Sleazy". Gościnnie w kawałku pojawia się Dave Grohl z zespołu Foo Fighters.
Najnowszy solowy kawałek artysty, kojarzonego głównie z zespołem Aerosmith, "Eazy Sleazy" pojawił się powstał w czasach "lockdownów" i taką też tematykę poruszył artysta w swojej piosence. Sam Mick Jagger zagrał w nim na gitarze oraz odpowiedzialny był za wokal, natomiast lider legendarnego zespołu Foo Fighters zapewnił gitarę, perkusję oraz bas. Ten pełen rockandrollowej energii utwór ma dość satyryczne przesłanie. Artysta z dużą dawką czarnego humoru opisuje życie podczas pandemii i lockdownu. Śpiewa w niej między innymi o "callach na zoomie" czy tańcach na Tik Toku. Całość ma też charakter optymistyczny i opowiada też o "ogród ziemskich rozkoszy" jak już to całe covidowe zamieszanie się zakończy.
Do utworu powstał klip zrealizowany w domu Micka Jaggera oraz w studiu Foo Fighters:
Mick Jagger tak skomentował swój utwór:
Napisałem piosenkę o wychodzeniu z lockdownu. Wszyscy teraz bardzo potrzebujemy optymizmu. Dziękuję Dave’owi Grohlowi, że wskoczył na perkusję, bas i gitarę. Praca z nim była czystą przyjemnością. Mam nadzieję, że wszystkim będzie dobrze się słuchało "Eazy Sleazy"
Natomiast Dave Grohl, lider zepsołu Foo Fighters dodał:
Ciężko jest ubrać w słowa, co oznacza dla mnie nagrywanie z Sir Mickiem. To znacznie więcej niż spełnione marzenie. Już kiedy myślałeś, że życie nie może stać się bardziej szalone… bez wątpienia "Eazy Sleazy" będzie hitem lata!